Łukasz Frątczak i Jakub Stachowiak – “Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt” Superwizjer TVN 1.10.2021 r.

https://tvn24.pl/go/programy,7/superwizjer-odcinki,10894/odcinek-85,S00E85,604441

Reportaż zaczyna się od pozyskanej przez dziennikarzy rozmowy dwóch osób, które planują przemyt papierosów. Rozmowa jest transmitowana co uwiarygadnia ją jako prawdziwą. Następnie autorzy zdradzają, że jednym z rozmawiających jest bliski współpracownik Mariusza Kamińskiego – Grzegorz P., a nagranie posiada większość służb w Polsce. 

Następnie dziennikarze lecą do Dubaju gdzie spotykają się z ukrywającym się tam z byłym szefem mafii vatowskiej Igorem T. Grzegorz P. oferował mu “załatwienie” listu żelaznego za łapówkę. 

Reportaż przechodzi do przedstawienia kariery Grzegorza P., która w wielu momentach przecina się z posadami Mariusza Kamińskiego, a anonimowy informator mówi o jego zadaniach i pracy w CBA. Po ułaskawieniu w 2015 r. przez Andrzeja Dudę Grzegorz P. dostaje stanowisko w PKP Cargo. W tym momencie reportaż wraca do byłego szefa mafii vatowskiej, który opowiada o propozycji przemytu papierosów przez PKP Cargo złożonej mu przez Grzegorza P., którą słyszymy na nagraniu.

Dziennikarze podkreślają, że nie wiedzą czy plan został zrealizowany jednak na podstawie przechwyconych ładunków papierosów w Porcie Gdańskim, zapakowanych dokładnie w taki sposób w jaki jest planowany na rozmowie, można przypuszczać, że był on realizowany.

Kolejnym etapem śledztwa było spotkanie z Grzegorzem P. by zapytać o spotkanie w Dubaju jednak nie otrzymali żadnej odpowiedzi. Zarówno spotkanie z Igorem T.  jak i z Grzegorzem P. dziennikarze nagrywali ukrytą kamerą, co uniemożliwia zarzucenie im, że rozmowa została zmanipulowana czy, że rozmówca pewnych rzeczy nie powiedział. Grzegorz P. przesłał jednak oświadczenie, w którym zaprzecza, że rozmowa dotyczyła przemytu a jedynie miał pracować jako prywatny detektyw dla Igora T.

Następnie dziennikarze wracają do wątku posiadania nagrań przez polskie slużby, które miały trafić w ich ręce przez ochroniarza Igora T. Informacja ta została przekazana w reportażu podczas rekonstrukcji rozmowy, nie podano kto był rozmówcą. Co prawda informacja o tym, że jest to rekonstrukcja pojawia się w prawym dolnym rogu ekranu jednak może to wprowadzać w błąd odbiorcę i sugerować, że jest to prawdziwe nagranie rozmowy.

Igor T. twierdzi, że ta sprawa nie została podjęta przez żadną służbę ponieważ Mariusz Kamiński trzyma nad nią pieczę. Dziennikarze zapytali go o Grzegorza P. jednak nie otrzymali odpowiedzi.

Na koniec dziennikarze wracają do tematu listu żelaznego, który musiałby uzyskać zgody prokuratury w Białymstoku (tam toczy się sprawa przeciwko Igorowi T.). Sprawdzili oni, że obecna jej szefowa pracowała w CBA w czasach kiedy Mariusz Kamiński mu przewodził a Grzegorz P. pracował. Zapytali również ją osobiście o Grzegorza P. jednak ta stwierdziła, że nie widziała go od 10 lat.

Podsumowaniem reportażu jest to, że Igor T. nie dostał listu żelaznego, śledztwa dot. przemytu papierosów się przedawniły lub nic nie udało się ustalić, a nagrania z Igorem T. nie są przedmiotem żadnego śledztwa.

Dziennikarzy należy wyróżnić za wykonanie olbrzymiej pracy przy przygotowywaniu reportażu. Z każdym zainteresowanym w sprawie się spotkali, próbowali rozmawiać na żywo, a nie jedynie poprzez kontakt mailowy czy telefoniczny. Przedstawiają nagrania, które udało im się zdobyć albo nagrać a nie jedynie je parafrazują lub zapisują przebieg rozmowy. Musimy jednak obniżyć punktację za rekonstrukcję rozmowy, która może wprowadzać w błąd odbiorcę i za to, że nie pojawia się nazwisko osoby z tej rekonstrukcji, a przekazuje ona jedną z najważniejszych informacji w tym reportażu dotyczącą kontekstu politycznego tej sprawy.

kryterium prawdy: 0,8/1

kryterium obiektywizmu: 1/1

kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 0.8/1

kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 4,6/5

Obraz: https://pixabay.com/pl/users/geralt-9301/ Pixabay