JOANNA PODGÓRSKA O ZNACZENIU POPULARNOŚCI MEMÓW ŻARTUJĄCYCH Z RELIGII

JOANNA PODGÓRSKA O ZNACZENIU POPULARNOŚCI MEMÓW ŻARTUJĄCYCH Z RELIGII

Artykuł „Boskie memy przeciw religii: z Maryją, Jezusem i Janem Pawłem II. Karnawał Kościoła się kończy”, Polityka 07.08.2023

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2221842,1,boskie-memy-przeciw-religii-z-maryja-jezusem-i-janem-pawlem-ii-karnawal-kosciola-sie-konczy.read

W swoim artykule Joanna Podgórska przygląda się zjawisku memów na temat religii, które w ostatnich latach święcą triumfy w internecie. Autorka, powołując się m.in. na badania profesora Piotra Kowalskiego, Michała Rauszera czy Aleksandry Klimkiewicz, analizuje powody, dla których polscy internauci tak chętnie sięgają po żarty z religii, szczególnie z postaci ważnych dla katolicyzmu, takich jak Jezus, Maryja czy Jan Paweł II. Podgórska zauważa, że zachowania obrazoburcze czy „bluźniercze”, jakimi nierzadko są memy, nie są niczym nowym i w zasadzie przez całą historię Kościoła w Polsce można było się z nimi spotkać. Przez lata nie zmieniła się też ich podstawowa rola – stanowią formę protestu, sprzeciwu „ludu” wobec dominacji i władzy Kościoła. Jak opisuje przywołany w tekście Michał Rauszer, bunt chłopów, którzy nie zgadzali się z wysokością pańszczyzny nakładanej na nich przez Kościół, i wynikające z tego zachowania, chociażby parodiowanie mszy, był w XIX wieku tym samym, czym współcześnie jest wyśmiewanie chociażby Jana Pawła II w memach. 

Najbardziej godnym pochwały aspektem artykułu Joanny Podgórskiej jest jego obiektywizm oraz brak nacechowania emocjonalnego, który niejednokrotnie ciężko jest osiągnąć w rozmowach na temat Kościoła Katolickiego w Polsce. Autorka ani nie uważa memów z papieżem za najwyższą formę humoru czy społecznego buntu, ani nie podchodzi do nich jako do czegoś z gruntu złego. Zamiast tego stara się zrozumieć pewien społeczny fenomen, a następnie w sposób przystępny wytłumaczyć czytelnikowi, dlaczego nie można podchodzić do śmiania się z religii jako czegoś wymyślonego współcześnie. Największą zmianą, jaka zaszła między chłopami pańszczyźnianymi parodiującymi księżmi, a ludźmi udostępniającymi memy jest internet, który zapewnił żartom z religii globalny zasięg, oraz wytworzył specyficzny kod kulturowy.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz: https://pixabay.com/pl/users/reenablack-2245311/ Pixabay

AGNIESZKA ŻĄDŁO O POWODACH GŁOSOWANIA NA KONFEDERACJĘ

AGNIESZKA ŻĄDŁO O POWODACH GŁOSOWANIA NA KONFEDERACJĘ

Artykuł Dość „ucisku Polaków”. Paula ma więcej powodów, by zagłosować na Konfederację, Newsweek, 02.08.2023

https://www.newsweek.pl/polska/polityka/dosc-ucisku-polakow-paula-wybiera-konfederacje/b8qvz8s

W swoim tekście Agnieszka Żądło rozmawia i przybliża historie wyborców Konfederacji, pyta o powody głosowania na te partię. Jej rozmówcy to osoby w różnym wieku, o różnych zawodach, pochodzeniu i sytuacji życiowej. Z artykułu można wywnioskować dwa główne powody, dla których głosują na Konfederację: są to konserwatywne poglądy i liberalne czy wręcz libertariańskie podejście do spraw gospodarczych. Rozmówcy Agnieszki Żądło nie zgadzają się m.in. na zbyt wysokie (ich zdaniem) świadczenia socjalne, przymusowe opłacanie ZUS czy odejście od wartości chrześcijańskich. Warto zauważyć, że osoby te nie są bezkrytyczne w stosunku do popieranej przez nich partii: niektórym nie podobają się np. poglądy i działania Grzegorza Brauna, jeden z bohaterów mówi:

– Na Konfederację będę głosował, ale nie będę się cieszył. Wolałbym, żeby powstała jakaś normalna partia, która miałaby poglądy wolnorynkowe i broniła przedsiębiorców.

Ten ostatni aspekt, czyli pokazanie, że dla niektórych wyborców głos na Konfederację to głos na „mniejsze zło”, jest najważniejszą częścią tekstu, która sprawia, że artykuł ten jest ważny społecznie. Przedstawienie historii tych wyborców stanowi przyczynek do dyskusji o powodach głosowania na Konfederację. Taka pogłębiona dyskusja może prowadzić do osłabienia zjawiska polaryzacji w polskim społeczeństwie, oraz promować ideę szacunku do drugiego człowieka, w tym szacunku na forum publicznym. 

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz: https://pixabay.com/pl/users/ulleo-1834854/ Pixabay

Artur Zaborski o reżyserii Christophera Nolana

Artur Zaborski o reżyserii Christophera Nolana

Artur Zaborski ‘’Reżyser ‘’Oppenheimera’’: kino najciekawsze jest wtedy, kiedy zadaje pytania, a nie mówi, co mamy myśleć’’ Newsweek Polska, 21.07.2023

https://www.newsweek.pl/kultura/oppenheimer-rezyser-christopher-nolan-nie-bawi-sie-w-moraliste/c9zxyl6

W artykule zatytułowanym ’’Reżyser ‘’Oppenheimera’’: kino najciekawsze jest wtedy, kiedy zadaje pytania, a nie mówi, co mamy myśleć’’  Zaborski omawia twórczość słynnego reżysera Christophera Nolana, skupiając się na jego umiejętności co do eksploracji głębokich, wręcz obsesyjnych postaci w swoich filmach.

Zaborski rozpoczyna swoje rozważania od krótkiego omówienia sceny z filmu „Prestiż” (2006), w której początkujący magicy próbują udoskonalić sztuczkę z gołębiem znikającym z małej klatki po nakryciu jej kocem. Jednakże w końcu udaje się to osiągnąć jednemu z bohaterów, który opracował sposób aby sztuczka się udała. Jak twierdzi autor, pasja i chęć rozwoju bohaterów Nolana jest znacznie ważniejsza, niż konsekwencje ich poczynań, a postęp zawsze wiąże się z poniesieniem ofiary. Następnie Zaborski przechodzi do problemu z oceną rzeczywistości jako kolejny motyw twórczości reżysera. Powołuje się na takie filmy, jak „Bezsenność” (2002), „Tenet” (2020) czy „Incepcja” (2010),w których bohaterowie kontemplują nad tym, czy nie stracili kontroli nad własnym umysłem. Co więcej, krótko omawia w jaki sposób Nolan wypowiada się na ten temat w wywiadach i jaki wpływ ma to na widzów podczas seansu.

W dalszej części tekstu autor skupia swą uwagę wokół najnowszego filmu Nolana jakim jest ‘’Oppenheimer’’. Krótko opisuje fabułę filmu oraz powołuje się na wypowiedzi reżysera, takie jak objaśnienie jaki cel ma w sobie film, próbę zrozumienia bohatera i spojrzenie z jego perspektywy oraz kiedy kino staje się dla niego najciekawsze.

Dla mnie kino jest najciekawsze wtedy, kiedy zadaje pytania, a nie mówi, co mamy myśleć. Widz naturalnie buntuje się, gdy każe mu się coś uważać. O wiele lepiej działa skłonienie odbiorców do postawienia się w sytuacji bohatera i zadania sobie tych samych trudnych pytań, co on. Ze wszystkich filmów, które nakręciłem, ten zadaje najtrudniejsze. Mówimy przecież o kimś, kto zmienił nieodwracalnie świat, wprowadzając go w zupełnie nową erę — erę atomu i strachu przed zagładą.

Jak zauważa Zaborski, trudno oglądać „Oppenheimera” bez myśli o aktualnej pełnowymiarowej wojnie na Ukrainie, która jak twierdzi, na nowo rozbudziła poczucie strachu przed użyciem broni atomowej. Autor w swoim artykule zwraca też uwagę na fakt, iż twórczość Nolana wpisuje się w społeczno-polityczny kontekst. W wywiadzie, jaki Zaborski przeprowadził z reżyserem pyta go, czy zmienił cokolwiek w swojej wizji po wybuchu faktycznej wojny – odpowiada, że nic, aczkolwiek odbiór filmu już się zmienił.

To jest strach, którym będziemy zarządzać już zawsze. Ludzie mają niezwykłą cechę odkładania z czasem tego, co ich trapi. Strach przed zagładą atomową też odłożyliśmy, ale nowy konflikt nam o nim skutecznie przypomniał, co pokazuje, że nie da się zniwelować świadomości ryzyka wybuchu wojny nuklearnej

Podsumowując, artykuł Artura Zaborskiego w formie recenzji omawia twórczość filmową reżysera Christophera Nolana ze szczególnym wyróżnieniem jego najnowszego filmu. Zwraca uwagę na wpływ społeczno-polityczny jego filmów oraz jego nieszablonowość reżyserską.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 0,5/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 4,5/5

Obraz Roger Blomquist z Pixabay

Dawid Karpiuk o używkach wśród młodzieży

Dawid Karpiuk o używkach wśród młodzieży

Dawid Karpiuk ‘’Co ćpają nasze dzieci? ‘’Po pierwszej kresce Dominik aż się przestraszył’’, Newsweek Polska, 28.07.2023

https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/co-cpaja-nasze-dzieci-po-pierwszej-kresce-dominik-az-sie-przestraszyl/d2qtztz?tpcc=dzieci-cpaja&src=BelkaTop#

W artykule zatytułowanym „Co ćpają nasze dzieci? ‘’Po pierwszej kresce Dominik aż się przestraszył’’ autorstwa Dawida Karpiuka autor mówi o doświadczeniach młodych ludzi w zażywaniu substancji psychoaktywnych jak i postawie rodziców względem problemu.

W pierwszej części tekstu, autor w formie dialogów relacjonuje osobiste doświadczenia młodzieży na obozach, gdzie dostępność i zażywanie narkotyków jest na porządku dziennym. Z perspektywy maturzysty opisuje, jakie substancje są popularne i łatwo dostępne oraz powołuje się na krótką retrospekcję wydarzeń z festiwalu, z której wynika jaki efekt i konsekwencje niesie za sobą zażywanie opisanej substancji. Następnie przytacza opinię toksykolożki Doroty Klimaszyk, która mówi o wysokim wskaźniku zatruć wśród nieletnich, wieku inicjacji oraz o najpopularniejszej substancji posiadającej swe odpowiedniki. Co więcej, autor sięga po wypowiedź Kseni Sławińskiej – psycholożki klinicznej, która stwierdza, iż dzieci i dorośli racjonalizują zażywanie narkotyków. Dodaje, iż chcą tym samym uciec od problemów życia codziennego oraz że bezpieczne użycie substancji psychodelicznych nie istnieje, gdyż szkodzi to rozwojowi dziecka.

W kolejnych rozdziałach Karpiuk zwraca uwagę na kolejne historie młodych osób, które opowiadają o możliwościach zakupu substancji przez internet, ich rodzajach, cenach, efektach jakie gwarantują, przemyśleniach życiowych po zażyciu danej substancji, jak należy przyrządzić roztwór z saszetek leku przeciwzapalnego czy depresji i stanach lękowych po wytrzeźwieniu. Oprócz omówienia wspomnień z wakacji przykładowych osób, omawia również kwestie prawne. Powołuje się w tym celu na stanowisko Magdaleny Dąbkowskiej z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która omawia szkodliwość polityki narkotykowej oraz niejasnych przesłankach co do karalności i umorzenia spraw za posiadanie narkotyków wśród młodych dorosłych i nieletnich.

Karpiuk kończąc artykuł przedstawia refleksje rodziców na temat używek i ich postaw, jakie mogliby przyjąć wobec swoich dzieci.

Czy Młody nam o wszystkim mówi? Jak zareaguję, jeśli się dowiem, że coś ćpał? Im dłużej o tym myślisz, tym bardziej stajesz się własną matką. Może świat się naprawdę tak bardzo zmienił i całkiem zwariował? A może każde pokolenie w którymś momencie zaczyna tak uważać? A może po prostu, jak jesteś rodzicem, to musisz się postarać, żeby jak najmniej spieprzyć, a potem już tylko się modlić o fart.

Podsumowując, Dawid Karpiuk w swoim artykule omówił doświadczenia w zażywaniu narkotyków i innych używek wśród młodzieży w formie niestandardowej – z perspektywy ich samych oraz rodziców. Zasięgnął po opinię specjalistów, którzy wyrazili swoje opinie w tej sprawie. Całość tekstu podzielona na części spójne ze sobą oraz prostym językiem skierowanym do czytelników, którzy mogą zainteresować się przedstawioną tematyką.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 0,8/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 4,8/5

Obraz Elisa z Pixabay

Piotr Szymaniak o kierowcach

Piotr Szymaniak o kierowcach

Piotr Szymaniak ‘’Kierowcy mają mało czasu, żeby dochodzić roszczeń od Skarbu Państwa’’, Dziennik Gazeta Prawna, 1.08.2023

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/59100,1-sierpnia-2023/76514,Gazeta-Prawna/867903,Kierowcy-maja-juz-malo-czasu-zeby-dochodzic-roszczen-od-Skarbu-Panstwa.html

W artykule zatytułowanym „Kierowcy mają mało czasu, żeby dochodzić roszczeń od Skarbu Państwa” Piotr Szymaniak omawia sprawę kierowców, wobec których sąd orzekł środek karny jakim jest zakaz prowadzenia pojazdów wybranych kategorii, a starosta rozszerzył go na pozostałe kategorie.

W pierwszym segmencie tekstu Szymaniak wprowadza czytelnika do sprawy, krótko objaśnia na czym polega ów zakaz podając przykład jego zastosowania, zwraca również uwagę na przypadek w którym starosta lub prezydent miasta nie może wydać wtórnika prawa jazdy oraz wyjątek jaki przewidział ustawodawca w takiej sytuacji. Następnie autor objaśnia rolę starosty w okresie obowiązywania zakazu czy uprawienia w zakresie prawa jazdy. Co więcej, nawiązując do tematu zwraca uwagę na konsekwencje zaostrzenia wyroku sądu karnego w wyniku konstrukcji przepisów oraz powołuje się na opinię Trybunału Konstytucyjnego. Przytacza odpowiednie artykuły prawne, co zwiększa rzetelność przytaczanych informacji.

Szymaniak wzmiankuje również o przypadku zawodowego kierowcy, który wniósł skargę na wyrok sądu, który nałożył na niego pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów kat.B. Nadmienia, iż kierowca posiadał uprawnienia do prowadzenia pojazdów innej kategorii oraz omawia krótko decyzje sądu względem, odmowę organu administracji oraz opinię Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Autor tekstu mówi również o orzeczeniu TK, podkreśla zdanie sądu konstytucyjnego oraz tłumaczy, od czego zależy czas na wznowienie postępowania.

W kolejnych akapitach tekstu Szymaniak objaśnia jak liczyć termin na wznowienie postępowania. W tym celu powołuje się na wypowiedź dr. Michała Skwarzyńskiego – adwokata specjalizującego się w m.in. prawie drogowym oraz na zdanie mec. Iwony Wachel prowadzącej własną kancelarię w Rzeszowie. Uwzględnia ich wypowiedzi, w tym uwagi oraz ocenę sytuacji. Oprócz tego, autor tekstu skupia się wokół zagadnienia opłacalności skorzystania ze wznowienia postępowania cytując pogląd wyżej wspominanego mec. Skwarzyńskiego. Na koniec, Szymaniak porusza kwestie odszkodowania czy zadośćuczynienia, którego kierowcy mogą się domagać na podstawie podanego artykułu kodeksu cywilnego. Autor wyjaśnia, kiedy można żądać naprawienia szkody zgodnie z tym artykułem. Szymaniak sięga po kolejną opinię mec. Wachel, która tłumaczy, iż wyrok TK otwiera prawo do uzyskania odszkodowania na czas zatrzymania prawa jazdy, podkreśla indywidualność danego przypadku oraz jak rzadkie są przypadki, w których zadośćuczynienie może być realne. Przypomina, iż kierowca ma obowiązek udowodnić doznanie szkody na wskutek wadliwego przepisu.

Podsumowując, artykuł Piotra Szymaniaka omawia sprawę w sposób odpowiedni i rzetelny, dokonał adekwatnej oceny sytuacji, zapytał ekspertów, dokładnie przedstawił wyrok i podstawę prawną oraz końcowo podał, jak brzmi treść przepisu. Całość tekstu napisana łatwym w odbiorze językiem oraz utrzymany w porządku informacyjnym.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 0,5 /1

Ocena: 4,5/5

Obraz NoName_13 z Pixabay

Marek Domagalski i Karina Knorps-Tuszyńska o prawie cytatu

Marek Domagalski i Karina Knorps-Tuszyńska o prawie cytatu

Marek Domagalski, Karina Knorps-Tuszyńska ‘’Stanowski kontra Bartosiewicz. Prawo cytatu odgrywa ważną rolę w tym sporze’’ rp.pl, 02.08.2023

https://www.rp.pl/internet-i-prawo-autorskie/art38892501-stanowski-kontra-bartosiewicz-prawo-cytatu-odgrywa-wazna-role-w-tym-sporze

W swoim artykule zatytułowanym Stanowski kontra Bartosiewicz. Prawo cytatu odgrywa ważną rolę w tym sporze’’ autorzy omawiają spór między Krzysztofem Stanowskim, a piosenkarką Edytą Bartosiewicz – mianowicie doszło do użycia fragmentów nagrania piosenki pt. ‘’Skłamałam’’ autorstwa Bartosiewicz przez Stanowskiego w swoim filmie na platformie YouTube pt. „Natalia Janoszek. The End’’ bez zgody piosenkarki. Jak możemy dowiedzieć się z artykułu, piosenkarka zaprotestowała i domaga się przeprosin.

Domagalski i Knorps-Tuszyńska skupiają uwagę czytelnika na kwestii przyzwolenia na wykorzystanie ów fragmentów w materiale. Przytaczają zatem konkretny artykuł prawny mówiący o prawie autorskim i prawach pokrewnych, warunek publicznego udostępnienia utworu tudzież wymogi prawa cytatu. Co więcej, autorzy powołują się na opinię radcy prawnego Anny-Marii Sobczak z Kancelarii Prawnej Staniszewcy & Wspólnicy, która podkreśla co umożliwia prawo cytatu, jak i jakie warunki należy spełnić, aby móc się na to prawo powołać.

W kolejnych akapitach tekstu, autorzy koncentrują się na zagadnieniu czy użycie przez Stanowskiego fragmentów piosenki Bartosiewicz było zgodne z prawem cytatu. Aby bardziej zagłębić się w temat, Domagalski i Knorps-Tuszyńska posługują się spojrzeniem radcy prawnego i rzecznika patentowego dr. Wojciecha Gierszewskiego z BG Kancelarii Prawno-Patentowej Wojciech Gierszewski, który to wyjaśnia, iż należy mieć uzasadniony powód do skorzystania z prawa cytatu oraz podkreśla przesłanki wskazujące na niespełnienie warunków korzystania z ów prawa. Ponadto zauważa również, iż nie można do końca wykluczyć możliwości użycia fragmentów piosenki do naruszenia dobrego mienia Edyty Bartosiewicz. Autorzy artykułu cytują wypowiedzi wyżej wspomnianej Anny-Marii Sobczak jak i Edyty Bartosiewicz, co wpływa na powagę i rzetelność omawianego tematu.

Na koniec, Domagalski i Knorps-Tuszyńska opierają się o wypowiedź adwokat Karoliny Nowalskiej, która mówi, iż prawo cytatu jest chętnie używane przez twórców, którzy trwają w przekonaniu, iż działalność twórcza nie może odbywać się w próżni i wymaga korzystania z sukcesu innych osób. Puentuje pouczeniem, iż należy korzystać jedynie z uwzględnieniem poszanowania praw autorów i z zachowaniem dobrych obyczajów.

Podsumowując, artykuł autorstwa Marka Domagalskiego i Kariny Knorps-Tuszyńskiej porusza tematykę prawa cytatu i praw pokrewnych. Jasno i klarownie przedstawiają sprawę, powołują się na opinie radców prawnych i konkretne artykuły prawne. Całość tekstu podzielona na spójne ze sobą podtematy jak i napisana prostym, zrozumiałym dla wielu odbiorców językiem.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz succo z Pixabay