Janusz A. Majcherek o imigrantach

Janusz A. Majcherek o imigrantach

Janusz A. Majcherek ‘’Imigranci. Potrzebujemy ich, więc dlaczego tak się boimy’’, Polityka, 25.07.2023

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2219822,1,imigranci-potrzebujemy-ich-wiec-dlaczego-tak-sie-boimy.read

W artykule zatytułowanym „Imigranci. Potrzebujemy ich, więc dlaczego tak się boimy” Janusz A. Majcherek porusza sprawę imigrantów omawiając korzyści płynące z imigracji do różnych państw i analizując wpływ imigrantów na demografię, ekonomię i społeczeństwo.

W pierwszych akapitach tekstu autor zwraca uwagę czytelników na korzyści płynące z przyjmowania imigrantów. Jednym z głównych i podstawowych powodów jest wypełnianie luki demograficznej. Argumentuje to przykładem Francji, która dzięki imigrantom osiągnęła dodatni przyrost naturalny jak i najwyższy wskaźnik dzietności w Europie. Powołuje się również na prognozę Niemieckiego Instytutu Maxa Plancka, iż Francja może stać się najludniejszym państwem w Europie tym samym przekraczając zaludnienie Niemiec w połowie stulecia, co ma spore znaczenie geopolityczne. Wzmiankuje również o akcjach zachęcających imigrantów do adaptacji w krajach zagrożonych depopulacją, takich jak Niemcy, gdzie tamtejszy rząd zorganizował  konferencję pod hasłem ‘’Niemcy-kraj imigracji’’ czy minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej zamieścił hasło „We Need You” na portalu rządowym.

W dalszej części artykułu Majcherek omawia sytuację kilku państw zagrożonych depopulacją, pogarszaniem struktury wieku ludności i deficytem siły roboczej. Wymienia takie państwa jak Kanada, Włochy czy Wielka Brytania oraz opisuje krótko na czym polega problem w podanych krajach. Rozwija głębiej sytuację Włoch, podając konkretne dane populacyjne i kontempluje nad potencjalnym kurczeniem się ludności i gospodarki ów państwa. Majcherek w swoim artykule podkreśla również obecny stan Szwajcarii, w której przyjęcie imigrantów poprawiło wzrost populacji oraz umocniło pozycję państwa, gospodarkę jak i walutę na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Jednakże jak słusznie zauważa, korzyści z imigracji nie ograniczają się jedynie do uzupełnienia deficytu demograficznego. W tym celu autor powołuje się na raport analityków McKinsey Global Institute. Zwięźle i umiejętnie przedstawia wyliczenia i dane procentowe ów raportu. Na dodatek zaznacza, czego oczekuje się od imigracji, przedstawia prognozy do końca stulecia wobec populacji Europejczyków, powołuje się na informacje pochodzące od Eurostat na temat ilości przyjętych imigrantów na obszarze UE w 2021 r. czy wykonywanie prac przez imigrantów na newralgicznych stanowiskach oraz podkreśla ważkość ich wieku z demograficznego i ekonomicznego punktu widzenia. Rozwija również zagadnienie niższego odsetku aktywności zawodowej imigrantów w wieku produkcyjnym i podaje z czego to wynika.

Majcherek wspomina również o Polsce, która wyróżnia się w Europie wysokim odsetkiem zatrudnienia wśród imigrantów. Podaje dane procentowe według Eurostatu, ilość wydanych pozwoleń na pracę w Polsce w ubiegłym roku i wzrost napływu imigrantów z obszarów takich jak Indie, Turcja, Indonezja, Nepal i Filipiny. Podaje również szacunek prof. Pawła Kubickiego z SGH odnośnie procentu jaki stanowią cudzoziemcy względem ogólnej liczby pracujących w Polsce oraz prognozę Macieja Bukowskiego z WiseEuropa co do możliwej stanowionej siły roboczej cudzoziemców w roku 2050.

Majcherek w dalszych częściach artykułu przedstawia więcej rozmaitych badań, skupia uwagę na tych przeprowadzonych w USA, które wykazały wyższą aktywność przedsiębiorczą u imigrantów niż u rodowitych Amerykanów. Mówi również o Europie, gdzie samozatrudnieni stanowią wśród imigrantów mniejszy odsetek niż wśród rodowitych mieszkańców. Zaznacza też generalny pozytywny wpływ imigracji na przedsiębiorstwo oraz fakt, iż imigranci nie wchodzą w branże a szukają nowych form zaangażowania. Ponadto na podstawie badań podkreśla, że zróżnicowanie etniczne przynosi więcej efektów pozytywnych niż tych negatywnych. Na koniec, Majcherek mówi o barierach utrudniających prowadzenie otwartej i odważnej polityki imigracyjnej, wyróżnia i krótko objaśnia zagrożenia postrzegane przez tubylców ze strony imigrantów.

Podsumowując, artykuł autorstwa Janusza A. Majmurka omawia korzyści wynikające z imigracji oraz jej wpływ na różne aspekty życia społecznego i gospodarczego. Umiejętnie rozwija takie płaszczyzny jak wypełnianie luki demograficznej, ekonomiczny wpływ, aktywność zawodowa i przedsiębiorczość a nawet różnorodność etniczną i kulturową. Bogato wypełnia artykuł różnymi badaniami, opiniami ekspertów co ma korzystny wpływ na rzetelność artykułu. Całość tekstu napisana łatwym w odbiorze językiem dzięki czemu odbiorca zrozumie w pełni jego treść.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz jacqueline macou z Pixabay

Mikołaj Kunica o problemie ekonomicznym wywołanym przez trasy koncertowe gwiazd

Mikołaj Kunica o problemie ekonomicznym wywołanym przez trasy koncertowe gwiazd

Mikołaj Kunica „Jej koncerty rujnowały portfele fanów w całych Stanach Zjednoczonych” Newsweek Polska, 3.07.2023 r.

https://www.newsweek.pl/opinie/mikolaj-kunica-wystarcza-trampki-felieton/yd96r3n

Mikołaj Kunica w swoim artykule zatytułowanym „Jej koncerty rujnowały portfele fanów w całych Stanach Zjednoczonych’’ najpierw omawia krótko własne, nieprzyjemne doświadczenia związane z organizacją imprezy na zielonej murawie aeroklubu w Babich Dołach, co w następstwie skłoniło autora do refleksji na temat zjawiska ekonomicznego festiwali czy większych imprez masowych.

W pierwszych akapitach tekstu Mikołaj Kunica skupia uwagę czytelnika na postaci Beyonce Giselle Knowles-Carter, szerzej znaną publiczności jako Beyonce – piosenkarce z milionowym majątkiem oraz ogromnymi na skalę światową zasięgami. Podkreśla, że fani piosenkarki są w stanie zapłacić minimum kilkaset złotych aby pojawić się na jej koncercie na płycie Stadionu Narodowego. Beyonce, jak to określa autor, ‘’potężna machina biznesowa’’ generuje w rok miliardowe obroty z racji jej koncertowania.

Jednakże meritum artykułu stanowi sytuacja ekonomiczna m.in. skandynawi, gdzie wyżej wspomniana piosenkarka zaszczyciła swoją obecnością podczas europejskiej trasy „Renaissance’’. Kunica powołuje się na rozmaite dane, takie jak opinia lokalnego ekonomisty z Danske Bank, iż koncert gwiazdy podwyższył ceny lokalnych usług i towarów do tego stopnia, że spowodowało to podbicie dynamiki wskaźnika inflacji. Nadmienia, iż fani przybyli z okazji trasy koncertowej wypełnili hotele w promieniu aż 65 km od Sztokholmu, a siłą rzeczy również wszystkie atrakcje w pobliżu m.in. restauracje, środki transportu etc. Przytoczył opinię fachowca cytowanego w gazecie „The Wall Street Journal’’, który twierdzi, że przyczyniło się to do wzrostu inflacji o ok. 0,2 pkt. proc, a brytyjski ,,The Guardian’’ wtóruje, że bezdomni zmuszeni byli opuścić lokale zarezerwowane dla nich przez radę miejską.

Mikołaj Kunica odwołuje się również do opinii ekonomisty banku UBS, który zwraca swą uwagę na efekt ‘’World Renaissance Tour’’ i zaznacza, że w kraju, który zmaga się z kryzysem rynku hipotecznego wejściówka na wyżej wspomniany koncert kosztowała aż 170 funtów. Pomimo iż kwestia cen biletów nie jest znaczącą częścią koszyka konsumenckiego, to artyści wpisują się do ogólnego wskaźnika inflacji do wyceny swoich usług.

Beyonce nie jest jedyną artystką w artykule Mikołaja Kunicy. Autor przytacza również Taylor Swift, która zdołała wyprzedać swoje koncerty w ramach trasy ‘’The Eras Tour’’ na terenie całych Stanów Zjednoczonych co – jak twierdzi Kunica- rujnowały portfele fanów w całych Stanach Zjednoczonych. Co więcej, wyszczególnił dane z ankiety przeprowadzonej przez firmę badawczą „Question Pro’’, wedle której fani wydali średnio ponad 1300 dolarów na bilety, podróże, ubrania oraz wszelkie gadżety, by móc wziąć udział w trasie. Kunica wtrąca wyżej wspominaną postać ekonomisty banku UBS Paula Donovana, który sugeruje, że w miarę rozwoju sytuacji kiedy „trwa gra w obwinianie o całe zło tego świata inflacji’’ ekonomiści mogą zacząć uwzględniać duże platformy streamingowe takie jak Spotify w konstrukcji modeli ekonometrycznych. Na zakończenie, Mikołaj Kunica stwierdza iż „efekt erupcji popu i letnich festiwali dopiero się rozkręca” oraz że w sierpniu 2024 r. Taylor Swift zawita w Polsce. Kończąc pół żartem-pół serio nadmienia, że wystarczą tylko trampki – jako nawiązanie do tekstu piosenki ‘’Crazy in Love’’ od Beyonce.

Podsumowując wyżej omówione treści, materiał został skonstruowany w formie informacyjnej z wtrącaniem opinii własnych, który trafia do szerszej grupy odbiorców zainteresowanych kwestią tras koncertowych jak i potencjalnych konsekwencji z tego wynikających.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz Pexels z Pixabay

Katarzyna Witkowska i Sebastian Zieliński o sztucznej inteligencji

Katarzyna Witkowska i Sebastian Zieliński o sztucznej inteligencji

Katarzyna Witkowska, Sebastian Zieliński ‘’Nowe granice ścigania i wykrywania przestępczości’’, Dziennik Gazeta Prawna, 1.08.2023.

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/59100,1-sierpnia-2023/76516,Prawnik/867861,Nowe-granice-scigania-i-wykrywania-przestepczosci.html

Katarzyna Witkowska i Sebastian Zieliński w swoim artykule zatytułowanym ‘’Nowe granice ścigania i wykrywania przestępczości’’ omawiają kwestie wpływu sztucznej inteligencji na wykrywanie i ściganie przestępstw.

W pierwszych akapitach tekstu autorzy omawiają zdarzenie z czerwca bieżącego roku – wówczas Parlament Europejski przyjął projekt aktu o sztucznej inteligencji (AI Act). Następnie krótko wyjaśniają cel projektu, ramy prawne czy regulacje sektora sztucznej inteligencji.

Witkowska i Zieliński sprawnie objaśniają czym powinno być AI Act oraz kontemplują nad wpływem sztucznej inteligencji na wymiar sprawiedliwości. Ponadto zwracają uwagę czytelnika na ustawodawcę unijnego, który dostrzega potencjalne zagrożenia użycia sztucznej inteligencji przez organy ścigania. Są to m.in. nierównowaga broni, nieuzasadniona inwigilacja czy prewencyjne aresztowania. Na dodatek, autorzy w odniesieniu do omawianego zagadnienia wyróżniają dwa rodzaje zagrożeń. Obie grupy zostały krótko opisane oraz podparte konkretnymi artkułami prawnymi, co rzutuje na rzetelność przytaczanych informacji. Co więcej, klasyfikują AI Act jako system wysokiego ryzyka i wyjaśniają odbiorcom jakie podmioty zaliczają się do organów ścigania wedle AI Act.

Następnie Witkowska i Zieliński kładą nacisk inne zagadnienia, takie jak na przykład transparentność stosowania AI w interakcjach z osobą fizyczną czy rolę AI w wykrywaniu tzw. deep fakeów. Oprócz tego, omawiają prawdopodobieństwo wykorzystywania sztucznej inteligencji do prognozowania lub oceny ryzyka zachowania przestępczego danej jednostki jak i wykorzystywania systemów sztucznej inteligencji do zdalnej identyfikacji biometrycznej osób fizycznych w czasie rzeczywistym. Wyżej wymienione zagadnienia rozwijają pod kątem niebezpieczeństw i naruszeń. Na koniec, przytaczają czego AI nie jest w stanie dokładnie wykonać, na co mają wpływ możliwości AI, jakie budzi kontrowersje oraz podkreślają jaką postawę winni przyjąć ustawodawcy krajowi.

Podsumowując, artykuł autorstwa Katarzyny Witkowskiej i Sebastiana Zielińskiego został napisany w sposób odpowiedni, wyjaśniają czytelnikom rolę sztucznej inteligencji w wykrywaniu i ściganiu przestępstw, zwracają uwagę na zagrożenia z jakimi wiąże się użycie sztucznej inteligencji w świecie przestępczości. Całość tekstu napisana prostym, łatwym w odbiorze językiem dzięki czemu odbiorca artykułu zrozumie jego treść.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz Gerd Altmann z Pixabay

Jolanta Szymczyk-Przewoźna o ustawie „lokal za grunt”

Jolanta Szymczyk-Przewoźna o ustawie „lokal za grunt”

Jolanta Szymczyk- Przewoźna ‘’Niepowodzenie ustawy ‘’lokal za grunt’’. Gminy wolą inne rozwiązania”. Dziennik Gazeta Prawna, 02.08.2023 r.

https://edgp.gazetaprawna.pl/aktualnosci/27,Aktualnosci-ogolne/59008,Niepowodzenie-ustawy-%22lokal-za-grunt%22.-Gminy-wola-inne-rozwiazania.html

W artykule zatytułowanym „Niepowodzenie ustawy ‘’lokal za grunt”. Gminy wolą inne rozwiązania” Jolanta Szymczyk-Przewoźna omawia kwestię ustawy, która weszła w życie z dniem 1 kwietnia 2021 roku. Zgodnie z nią, gmina wystawia na przetarg grunt, a nabywca częściowo za niego płaci, a częściowo rozlicza się z gminą lokalami, które gmina będzie mogła wykorzystać do celów komunalnych.

Autorka tekstu przytacza informacje uzyskane z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, z których wynika, że jedynie cztery gminy podjęły uchwały o zbyciu nieruchomości odkąd rozliczenie „lokal za grunt” weszło w życie. Co więcej, powołuje się na wypowiedzi ekspertów-komentatorów takich jak Wojciech Iwaszkiewicz – burmistrz Giżycka, Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, Przemysław Dziąg – radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich  oraz Hanna Milewska-Wilk ekspertka rynku mieszkaniowego z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów. Wyrażają swoje opinie względem sprawy, m.in. wskazują na brak inwestorów, atrakcyjniejsze formy wsparcia czy niewielka dostępność gruntów, za mało działek. Tak szeroka gama opinii względem sprawy, jaką zawarła w swoim tekście autorka rzutuje na rzetelność omawianych treści.

Co więcej, autorka zauważa, iż jest znacznie więcej potencjalnych problemów gmin z ustawą ‘’lokal za grunt’’ – wymienia, jakie mogą być możliwe trudności, w tym powołując się na wypowiedź Hanny Milewskiej-Wilk zwięźle omawiając je czytelnikom. W dodatku, wzmiankuje również o kwestiach finansowych – podaje, ile wynosi budżet rządowego programu wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego na obecny rok oraz dodaje, iż od zeszłego roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii wprowadziło zmianę w programie jako reakcja na rosnące koszty materiałów i wykonawców.

Na koniec, autorka tekstu zaznacza, iż budowanie mieszkań nie jest łatwym procesem. Jak twierdzi, wymaga przeprowadzenia projektu, który w Polsce jest skomplikowanym procesem pełnym wyzwań, równocześnie wymagającym odpowiedniej wiedzy i doświadczenia. W dodatku autorka przywołuje dane zewnętrzne m.in. GUS-u odnośnie ilości oddanych mieszkań do użytkowania, zamiary Ministerstwa Rozwoju i Technologii w celu aktywizacji współpracy między deweloperami a gminami.

Podsumowując, artykuł Jolanty Szymczyk-Przewoźnej przedstawia sprawę ustawy ‘’lokal za grunt’’ – omawia czytelnikom czym się ustawa charakteryzuje, w jaki sposób funkcjonuje, powołuje się na rozmaite dane zewnętrzne czy tez postawy ekspertów-komentatorów wobec sprawy. Całość tekstu napisana łatwym w odbiorze językiem skierowanym do większości odbiorców.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 0,5/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 4,5/5

Obraz 652234 z Pixabay

Anna Wittenberg o wizerunku dziecka w internecie

Anna Wittenberg o wizerunku dziecka w internecie

Anna Wittenberg ‘’Sam się opublikuj’’ Dziennik Gazeta Prawna, 25.08.2023

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/59120,25-sierpnia-2023/76584,Dziennik-Gazeta-Prawna/875655,Sam-sie-opublikuj.html

W artykule zatytułowanym „Sam się opublikuj” autorka porusza temat upubliczniania wizerunku dziecka w internecie, w tym w mediach społecznościowych. Wittenberg zaczyna swoje rozważania od popularnych w sieci wyzwań, początkowo niegroźnych jednakże z czasem coraz to bardziej niebezpiecznych. Ponadto tłumaczy, w jakim celu bierze się udział w takich wyzwaniach oraz jakie korzyści czerpią platformy internetowe tudzież osoby publikujące takie filmy.

W kolejnych akapitach tekstu autorka omawia przypadek zagranicznego trendu na platformie TikTok, który polega na rozbiciu jajka na głowie dziecka przez jego rodzica. Opisuje krótko kilka filmików, na których ów trend się pojawia uwzględniając odmienne reakcje rodzica i dziecka – rodzic się śmieje, dziecko płacze/popada w zdziwienie, a nawet złość. Zwraca tym samym uwagę na szkodliwość takich trendów oraz stwierdza, iż to jedynie kropla w morzu wykorzystywania dzieci w mediach społecznościowych. Następnie skupia uwagę czytelnika wokół polskich influencerów, takich jak Weronika Sowa, znana jako „Wersow’’, Karol Wiśniewski ,,Friz’’ czy „The Happy Family’’, którzy chętnie relacjonują życie swoich dzieci w social mediach. Omawia krótko treści ich filmów, potencjalną wypłatę za film wyliczoną przez innego influencera oraz ilość wyświetleń pod przykładowym filmikiem. Co więcej, powołuje się na działania dziennikarza Marka Szymaniaka, który na łamach magazynu SpidersWeb+ opisywał więcej profili rodzicielskich upubliczniających prywatne życie swoich pociech. Przywołanie takiej osoby rzutuje na rzetelność przytaczanych przez autorkę tekstu informacji.

Wittenberg zahacza również o kwestie prawne – zauważa, iż praca dzieci jest zakazana na mocy Konwencji Praw Dziecka, tudzież Karty Praw Podstawowych. Podkreśla, iż w Polsce zarabianie na udostępnianiu wizerunku dziecka nie podlega pod pracę nieletnich, jednakże w innych państwach, jakie autorka wymienia zaczęto nakładać kary na rodziców-influencerów. Ukazuje kilka sytuacji zza granicy, w których dzieci za brak usunięcia ich fotografii pomimo wielokrotnych próśb, mogły pozywać swoich rodziców tudzież domagać się zapłaty grzywny za publikację bez zgody. Na dodatek, autorka odnosi się do wyników badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Śląskim, kampanii Deutsche Telekom, która naświetla za pomocą technologii AI do jak niebezpiecznych celów mogą służyć zdjęcia dziecka upublicznione w internecie oraz na przewidywania analityków z banku Barcalys.

Na koniec, Wittenberg uczula czytelników, iż nieodpowiedzialne publikowanie zdjęć dziecka można użyć przeciwko niemu m.in. do wyśmiewania w grupie rówieśniczej. Jak słusznie zauważa, połowa nastolatków pada ofiarą przemocy w sieci. Ponadto, mówi o dostępności narzędzi, które w stopniu zaawansowanym mogą manipulować wizerunkiem danej osoby, zagrożeniu posiadania zdjęć przez pedofili i ich rozporządzaniem a nawet wpływem na późniejszą karierę zawodową.

Podsumowując, artykuł Anny Wittenberg dogłębnie omawia kwestie wizerunku dziecka w internecie, podaje przykłady działań z jego użyciem oraz zagrożenia i konsekwencje takich poczynań. Całość tekstu napisana łatwym w zrozumieniu językiem.

 Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 0,8/1

Ocena: 4,8/5

Obraz Biljana Jovanovic z Pixabay