Paweł Walewski, „Tabletka na HIV przyczyni się do ograniczenia nowych zakażeń?”, Polityka z dnia 25 czerwca 2019 r.
Dzisiejszy artykuł powstał dzięki zgłoszeniu przesłanemu przez formularz zgłoszeniowy na naszej stronie DobrzyDziennikarze.pl, w którym jako przykład dobrego dziennikarstwa został wskazany materiał Pawła Walewskiego opublikowany na łamach Polityki pt. „Tabletka na HIV przyczyni się do ograniczenia nowych zakażeń?”. Dziękujemy za tę trafną propozycję i zanim przejdziemy do analizy ww. artykułu chcemy gorąco zachęcić naszych Czytelników do zgłaszania dobrych praktyk dziennikarskich pod tym linkiem. Czekamy na kolejne zgłoszenia!
Przechodząc do uzasadnienia tego dlaczego zgodziliśmy się z internautą i postanowiliśmy wyróżnić materiał Pawła Walewskiego, polecamy zwrócić szczególną uwagę na kilka wymiarów tego artykułu:
Po pierwsze, autor wielokrotnie powołuje się na opinie kilku posiadających znaczne doświadczenie w podejmowanym temacie ekspertów. Na uznanie zasługuje dobór specjalistów, gdyż ze względu na zróżnicowanie środowisk zawodowych, z których się wywodzą, możemy poznać różne perspektywy omawianego problemu. W artykule poznajemy bowiem zarówno opinię osoby pracującej w organizacji pożytku publicznego (Michał Pawlęga), jak i przedstawicieli jednostki naukowej (prof. Rosińska), szpitala wojewódzkiego (dr Aneta Cybula) czy prywatnej kliniki (dr Ivana Stanković):
‘Niefrasobliwość niektórych jest zaskakująca’ – opowiada dr Aneta Cybula z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie, gdzie na izbie przyjęć wydają recepty na leki, których jak najszybsze przyjęcie po ryzykownym zdarzeniu może zapobiec zakażeniu.
Michał Pawlęga, który w Społecznym Komitecie ds. AIDS kieruje zespołem zajmującym się promocją zdrowia seksualnego, nie ma wątpliwości, że istnieje mnóstwo przyczyn, dla których nie tylko geje odmawiają użycia prezerwatyw: ‘– A osoby świadczące usługi seksualne? Dla wielu to jest zajęcie, które przynosi niemałe profity.’
Po drugie, w tekście pojawiają się wskazania dotyczące wyników badań statystycznych, przy czym autor nie ogranicza się do jednego źródła, a ponadto wskazuje istotne rozbieżności pomiędzy przytaczanymi danymi. Może to świadczyć o jego bezstronności oraz unikaniu manipulacji informacjami pochodzącymi ze statystyk.
Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH ok. 20 proc. zakażonych w Polsce nie wie, że ma HIV, ale organizacje pozarządowe szacują, że takich osób jest aż 70 proc.
Po trzecie, autor stara się podkreślić społeczny aspekt problemu tzw. tabletki na HIV. Wyjaśniając to nowe rozwiązanie w dziedzinie farmakologicznej i jego sposób działania nie odwołuje się do niezrozumiałej dla przeciętnego odbiorcy terminologii medycznej, a wskazuje za to na konteksty społeczne, w których może ono odegrać znaczną rolę np.:
Sytuacja, do jakiej doszło dzięki nowym kuracjom, stworzyła precedens: osoby zakażone dzięki leczeniu (choć niejednokrotnie nadal muszą to ukrywać, by nie spotkać się z wykluczeniem z towarzystwa, a nawet rodziny) przestały być źródłem zagrożenia dla swoich partnerów – w przeciwieństwie do całej reszty, z której wielu, przekonanych, że są zdrowi, na aplikacjach randkowych i w klubach szuka okazji do zabawy.
Po czwarte, należy wskazać na edukacyjny walor artykułu. Przystępny sposób formułowania treści i dostępność formy umożliwia zapoznanie się odbiorcy z szeregiem nowych informacji. Autor sprawia, że medyczny żargon staje się bardziej zrozumiały poprzez wprowadzanie przykładów i wypowiedzi osób komentujących.
Chodzi o PrEP, pre-exposure prophylaxis, czyli profilaktykę przedekspozycyjną (zabezpieczającą przed zakażeniem podczas kontaktu seksualnego z osobą, która już jest lub może być zakażona).
Po piąte, autor zachowując (godne pochwały) bezstronne stanowisko, prezentuje odmienne poglądy na temat tzw. tabletki na HIV. Wydaje się, że Walewski nie faworyzuje żadnego z podejść pozostawiając czytelnikom swobodę w kształtowaniu swoich opinii.
’Dlatego jestem przeciwna namawianiu do PrEP’ – oburza się dr Dorota Rogowska-Szadkowska z Białegostoku, również specjalistka chorób zakaźnych
’Skoro ludzie nie chcą używać prezerwatywy lub uprawiają seks pod wpływem substancji psychoaktywnych, to wierzę, że ta metoda (PrEP) może przyczynić się do zmniejszenia liczby nowych zakażeń’ – uważa dr Cybula
Podobnie wygląda kwestia przedstawiania pozytywnych i negatywnych aspektów omawianego leczenia farmakologicznego. Autor dowodzi swojej rzetelności i obiektywizmu wskazując w równej mierze na wady ww. rozwiązania (np. stosowanie tego typu profilaktyki może doprowadzić do powstania opornej na leczenie mutacji wirusa HIV.), jak i jego zalety (np. poczucie bezpieczeństwa osób, które uczestniczą w przypadkowych kontaktach seksualnych).
Podsumowując:
kryterium prawdy: 1/1
kryterium obiektywizmu: 1/1
kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1
kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
kryterium zasadności tytułu: 1/1
5/5 po raz pierwszy w historii naszego portalu! GRATULUJEMY!