Katarzyna Włodkowska w swoim artykule dla Gazety Wyborczej odsłania postać gdańskiego terapeuty Jakuba Wetta. Na podstawie historii jego pacjentów wyłania się niepokojący obraz, który nie powinien się wydarzyć w relacji psychoterapeuta-pacjent.
Katarzyna Włodkowska, „Nie różnisz się teraz dla mnie niczym od tego gwałciciela”. Co się działo na psychoterapii w Gdańsku, Gazeta Wyborcza, Duży Format, 17.02.2025 r.
Kim jest Jakub Wett?
Autorka swój tekst opiera o historię pięciu osób: Elizy, Kamili, Krystiana, Wiktorii i Emila. Każda z nich była pacjentem Jakuba Wetta, który specjalizuje się w psychoterapii egzystencjalnej.
Początek artykułu to historia Elizy. Na podstawie jej przypadku autorka przedstawia nam osobę Jakuba Wetta. Już w pierwszej części dowiadujemy się o tym, że na platformie Znany Lekarz publikował on nieprawdziwe informacje dotyczące jego szkoleń i wykształcenia. Poznajemy również wycinek jego życiorysu: jest byłym klerykiem i ukończył teologię.
Kłamstwo i zaufanie
Autorka w artykule pokazuje sposób działania Jakuba Wetta. Przy pomocą zaufania do pacjentów, którym rzekomo ich darzył, prosił o pieniądze, wcześniejsze wpłaty z góry za przyszłe sesje czy branie recept, za pośrednictwem receptomatów. Leki z recept miały być dla Jakuba. Mowa o lekach Egzysta.
Jak wynika z artykułu budował ze swoimi pacjentami relacje, często bliskie jak chociażby z Kamilą. Przekonywał, że pacjenci mogą kontaktować się z nim o każdej porze, co często powtarzał. Przytoczony przykład Krystiana doskonale pokazuje jaki miał na nich wpływ. Tylko na niego pobrał aż 126 recept.
Co dalej?
Autorka, poza przytoczonymi historiami, które są podstawą do scharakteryzowania sposobów działania Wetta, zwraca uwagę na problem w polskim prawie. Już w zakresie sprawy, którą prowadziła kartuska prokuratura, doszło do niejasności. Kamila, która oskarżyła Wetta usłyszała, że granica między kontaktem terapeuty z pacjentką zatarła się z inicjatywy obojga. Sprawa została umorzona, pomimo rzekomej próby gwałtu na Kamili.
Publicystka pisze również o kodeksach etycznych towarzystw związanych z pracą psychoterapeutów i psychologów. Zdaniem autorki zachowanie Jakuba Wetta narusza normy etyczne zawarte w kodeksach. Wykluczone są również relacje pozaterapeutyczne w trakcie, jak i po leczeniu.
Na potrzeby artykułu autorka przeprowadziła nie tylko śledztwo dotyczące wykształcenia i kwalifikacji. Udała się do Wetta, rzekomo w celu terapii. Na zadawane przez nią pytania dotyczące jego kwalifikacji podawał sprzeczne lub nieprawdziwe informacje. Nie udostępnił również zaświadczeń potwierdzających odbycie kursów oraz nie był członkiem Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Podsumowanie
Katarzyna Włodkowska w swoim artykule doskonale przedstawia problemy związane z psychoterapią w Polsce. Pomimo projektu ustawy, który niedawno wpłynął do Sejmu, nadal jest to nieunormowany problem i brakuje odpowiednich regulacji.
Tekst został napisany z dużą starannością. Włodkowska przywołuje realne sytuacje, których doświadczyli pacjenci, czym częściowo dyskredytuje osobę Jakuba Wetta. Wskazuje ona na znaczący problem w tym zakresie, posługując się również zdaniem Anny Grzelki i Bogdana de Barbaro – ekspertów psychoterapeutów. Wyjaśniają oni częściowo to, czego nie zauważyła prokuratura.
Na uznanie zasługuje fakt zaprezentowania szerokiego wachlarza nieprawidłowości, co dobrze obrazuje skalę problemu. O dobrym przygotowaniu autorki świadczą powołania na kodeksy czy uwarunkowania prawne, ale przede wszystkim prawdziwe historie. Warto zauważyć również, że sama przeprowadziła rozmowę z Jakubem Wettem, co skutecznie uzupełnia całokształt.
Kryterium prawdy: 1/1
Kryterium obiektywizmu: 1/1
Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1
Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
Kryterium zasadności tytułu: 0,8/1
Ocena: 4,8/5
Obraz wollyvonwolleroy z Pixabay