Artykuł Juliusza Ćwielucha opublikowany w Polityce opowiada o kulisach funkcjonowania i likwidacji Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej (IDMN). Dziennikarz ukazuje dwie twarze tej instytucji: oficjalną, patriotyczno-historyczną, oraz drugą, pełną niejasnych interesów, powiązań i potencjalnych nadużyć finansowych.

Juliusz Ćwieluch, Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej: złoty interes patriotów. Ta historia ma dwie odsłonyPolityka, 06.01.2025 r.

Na pierwszy plan wysuwa się kontrowersyjna historia zakupu siedziby dla Instytutu. Budynek został nabyty od spółki o nieprzejrzystej sytuacji prawnej, której prezesem został emerytowany pensjonariusz domu opieki z kryminalną przeszłością. Pieniądze z transakcji w dużej części zostały przeznaczone na zakup sztabek złota, które następnie zniknęły.

Ćwieluch pokazuje także szerszy kontekst, czyli sposób, w jaki IDMN dysponował publicznymi środkami. Najwyższa Izba Kontroli wykazała poważne nieprawidłowości, a dotacje często trafiały do organizacji bliskich środowiskom prawicowym, przy braku wystarczającej kontroli nad celowością i efektywnością wydatkowania. Wielomilionowe granty trafiały m.in. na zakupy nieruchomości, które miały służyć celom edukacyjnym czy patriotycznym, ale często nie spełniły swojej roli. Przykładem może być niedziałający escape room czy lokal z warsztatami barmańskimi, wspierany przez organizację promującą wartości narodowe.

Obiektywizm artykułu jest zachowany w dużej mierze dzięki wykorzystaniu dokumentów, raportów NIK, wypowiedzi ekspertów oraz faktów popartych śledztwem prywatnych detektywów. Autor niekiedy posługuje się ironią, ale nie rezygnuje z rzetelności dziennikarskiej, ponieważ przytacza konkretne dane i cytaty, a także konfrontuje wersje różnych stron. Emocjonalny język i publicystyczny ton mogą sugerować osobisty stosunek autora do opisywanej sprawy, lecz nie wpływają one na wiarygodność kluczowych informacji.

Temat poruszony w artykule ma znaczenie społeczne, ponieważ dotyczy gospodarowania publicznymi środkami, transparentności działania instytucji państwowych oraz odpowiedzialności urzędników. Artykuł zadaje pytania o to, jak w praktyce wygląda patriotyzm instytucjonalny oraz jak łatwo można wykorzystać hasła narodowe do celów prywatnych czy politycznych. Sprawa IDMN obnaża mechanizmy nepotyzmu, niegospodarności i instrumentalizacji pamięci historycznej, co jest niepokojącym sygnałem dla obywateli i całego społeczeństwa obywatelskiego.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 0,8/1

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 4,8/5