Juliusz Ćwieluch, Przedwojnie, Polityka, 27.03–2.04.2024

Polak mądry po szkodzie – tyle, że skoda już się wydarzyła. Na Ukrainie.

Pomimo tego dwa lata później, nikt szczególnie nie przejął się tym, że w Polsce “na miejsce w schronach i ukryciach może liczyć niecałe 4 proc. mieszkańców, obrona cywilna nie istnieje, a obywatele nie wiedzą, gdzie w razie zagrożeń mogą szukać bezpiecznego miejsca schronienia”. Bo schrony, czyli nasza karta przetargowa w razie kryzysu, to miejsca albo nieistniejące, albo niezdatne do użycia.

To nasz błąd – tak rządu, który oryginalnie powołał do sprawdzania stanu schronów nie ekspertów, ale Państwową Straż Pożarną, jak i obywateli, z których większość “woli zainwestować te pieniądze w dobry samochód i jak przyjdzie co do czego, jak najszybciej wyjechać z Polski”.

Rząd zapowiada zatem zwiększenie budżetu na reorganizację obrony cywilnej, a Polacy biorą sprawy w swoje ręce – tyle, że nie pod względem poprawienia obronności, ale stworzenia sobie dróg ucieczki. Grecja, Hiszpania, najlepiej Portugalia – wszędzie tam stajemy się klientami w sprzedażach domów. W końcu poprawi to nie tylko pogodę, ale i ten polityczny wymiar klimatu.

Dr Marian Sobiech z Wydziału Inżynierii Lądowej i Geodezji Wojskowej Akademii Technicznej utrzymuje, że w końcu od zawsze jesteśmy mistrzami partyzantki i na poprzednie wojny przecież też nie byliśmy przygotowani. Trochę drewnianych belek i elektryczności, a każdy garaż można zamienić w schronienie. Byle tylko nie zapomnieć saperki czy łomu, żeby się z niego później wydostać.

Juliusz Ćwieluch pokazuje nie tylko kruchość obronności Polski, ale i motywy władz i obywateli, przez które tracimy perspektywy na poprawę. Porównując sytuacje z innymi krajami, odwołując się do ekspertów, ale i do historii zwykłych ludzi, pokazuje możliwe scenariusze przyszłości – i te martwiące, i te bardziej beztroskie.

Tekst jest krytyczny i rozsądkowy, dane zatrważają, ale nastawienie Polaków to trochę wzruszenie ramionami. Może to nie dziwne, że wśród tylu zmartwień zostało nam mówić “co będzie, to będzie”.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 1/1

Kryterium oddzielenie informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

Ocena: 5/5

Obraz Tomasz Pro z Pixabay