Zbigniew Borek, Daleko od szosy, Polityka, 3.04–9.04.2024
Polska ma najwyższą w Unii Europejskiej liczbę samochodów na mieszkańca. Jak pisze Zbigniew Borek – nie jest to dowód bogactwa, lecz konieczność wynikająca z braku alternatyw.
“Co czwarte sołectwo w Polsce (25,8 proc.) nie ma żadnej komunikacji publicznej. W 43 z 380 powiatów nie zatrzymują się pociągi” wynika z kolejnych badań i wyliczeń. Problem braku komunikacji napędza się sam: osoby nim dotknięte są zmuszone do uzależniania się od samochodów i o wiele rzadziej przesiadają się na transport publiczny nawet jeśli mają taką możliwość. W razie przeprowadzki do metropolii też zabiorą ze sobą “zdezelowanego diesla”, bo komunikacja kojarzy im się z “jałmużną”, a bez własnego samochodu ciężko wyobrazić sobie życie.
Tymczasem ci, którzy nie mają swojego auta pozostają na łasce innych – nawet pomoc sąsiadów jest dla nich zazwyczaj odpłatna, handel obwoźny nie zawsze dociera na miejsce, wymarzona praca czy szkoła staje się nieosiągalna. “68,2 proc. respondentów ogranicza (do koniecznych) wizyty u lekarzy pierwszego kontaktu, 70,8 proc. u specjalistów. Co dziewiąty rezygnuje z wizyt u lekarzy całkowicie, co czwarty odpuszcza próbę dotarcia do pomocy społecznej. Przez kłopoty z dojazdem rzadziej robią zakupy, odwiedzają bliskich, fryzjera, bibliotekę”.
Rząd próbując przeciwdziałać tej społecznej izolacji proponował rozwiązania takie jak powołanie Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Fundusz miałby wspierać lokalnych przewoźników autobusowych w uruchamianiu nowych połączeń, zwłaszcza na obszarach wiejskich, jednak według dr Łukasza Fiedenia “– To tak jakby do pękniętej rury nie wzywać hydraulika, tylko szukać większego naczynia do wylewania wody”, bo połączenia nawet częstsze, bez właściwej koordynacji i promocji nic nie zdziałają.
Zatem artykuł proponuje stworzenie spójnego systemu, dzięki któremu będzie można połączyć komunikację autobusową, kolejową i miejską, bo “w skali kraju nikt dziś nie wie, kto, gdzie i czym jeździ oraz kogo wozi”, a taka synchronizacja ma w końcu szansę konkurować z wygodą samochodów, a bezkonkurencyjną pozostawać w sprawach ekologii.
Autor tekstu przez raporty i głosy ekspertów, pokazuje całokształt problemu wykluczenia komunikacyjnego w Polsce. Daje też poruszające przykłady wypowiedzi osób z miejsc, których problem dotyka, budząc empatię przez słowa starszych i chorych obywateli, jednak na tym nie kończy – tekst nie jest samą refleksją, ale wezwaniem do zmian. Nie zamyka się w teorii, ale podaje propozycje rzeczywistych działań.
Kryterium prawdy: 1/1
Kryterium obiektywizmu: 1/1
Kryterium oddzielenie informacji od komentarza: 1/1
Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
Kryterium zasadności tytułu: 1/1
Ocena: 5/5