„Gazociąg Nord Stream – co tam się stało?”, Tomasz Rożek, Nauka To Lubię, 28 września 2022 r.

https://naukatolubie.pl/gazociag-nord-stream-co-tam-sie-stalo/ 

Tomasz Rożek jest autorem kanału na YouTube „Nauka. To lubię”. Prowadzi również stronę internetową pod tą samą nazwą. Na doniesienia o uszkodzeniu gazociągów Nord Stream zareagował bardzo szybko, bo już 28 września opublikował artykuł na stronie i materiał na YouTube. Obie te formy przekazu omówimy zbiorczo, ponieważ w dużej mierze informacje, które możemy z nich uzyskać pokrywają się.

Na samym początku Tomasz Rożek wyjaśnia czym są gazociągi Nord Stream. Opisuje przepustowość, trasę i początki Nord Stream 1 oraz tłumaczy, dlaczego w chwili wybuchu nitką nie płynął gaz. Podobnie autor odnosi się do Nord Stream 2, wskazując oczywiście na to, że druga nitka nie została oddana do komercyjnego użytku. Warto odnotować, że w materiale wideo dziennikarz zamieszcza mapę z naniesionymi trasami gazociągów, co dobrze obrazuje widzom sytuację.

Następnie autor przechodzi do przebiegu wydarzeń z nocy 26 na 27 września. Przybliża czytelnikom dane o uszkodzeniach: ich ilość, której nitki gazociągu dotyczą oraz miejsca, w których doszło do rozszczelnień. Warto podkreślić, że Tomasz Rożek wyjaśnia skutki uwolnienia się gazu w Bałtyku. Charakteryzuje również sam wydobywający się metan. Podkreśla, że nie jest on trujący i nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia. Dziennikarz uspokaja czytelników, twierdząc że metan, który jest gazem cieplarnianym, przy dzisiejszej skali ich emisji, będzie miał zerowy wpływ na zmiany klimatu. Morze Bałtyckie również nie ucierpi wskutek wycieku. Autor  twierdzi, że zdecydowanie większym zagrożeniem są spoczywające na dnie akwenu rdzewiejące beczki z bronią chemiczną z czasów II Wojny Światowej.

W filmie znajdują się również informacje dotyczące zamknięcia powierzchni żeglugowej i powietrznej na terenie wycieku. Tomasz Rożek prezentuje w nim również zdjęcia ukazujące miejsce zdarzenia.

Dziennikarz płynnie przechodzi do przyczyn uszkodzenia. Stwierdza, że bez wątpienia w obu nitkach nastąpił wybuch, co zarejestrowały odpowiednie systemy. Nie wykryły one jednak obecności okrętów podwodnych w tym rejonie. Autor artykułu wysuwa tezę, że to Rosjanie odpowiedzialni są za rozszczelnienie Nord Stream, a dokonać tego mieli za pomocą ładunków wybuchowych umieszczonych przy budowie gazociągu, lub niedługo po jej zakończeniu. Swoją opinię uzasadnia zdaniem ekspertów. Niestety nie podaje dokładnych źródeł. Tomasz Rożek zapewnia, że istnieją poszlaki, które wskazują na udział Rosjan. Poszlak tych ponownie nie umieszcza w artykule. Odnotowuje natomiast fakt, że ukraińskie służby od kilku tygodni już ostrzegają przed akcjami sabotażowymi, których dokonywać mogą wojska Putina. Wątek powodów, dla których Rosjanie mieliby uszkodzić obie nitki Nord Stream dziennikarz rozwija w materiale wideo. Tam również wyraża swoją opinię, podkreślając że jest to jego zdanie.

Artykuł kończy się krótkim podsumowaniem, zawierającym najważniejsze informacje o tym co się stało, kto tego dokonał i co oznacza rozszczelnienie gazociągu Nord Stream dla środowiska.

Materiał warto pochwalić za jego zwięzłość i przystępny język, jakim jest napisany. Tomasz Rożek przedstawia kompleksowo sprawę rurociągu, nie zapominając przy tym o przypomnieniu najważniejszych informacji o Nord Stream. Istotnym jest fakt, że autor skupia się nie tylko na społecznym aspekcie uszkodzenia, ale również na jego wpływie na środowisko naturalne i klimat.

Kryterium prawdy: 1/1

Kryterium obiektywizmu: 0,8/1 

Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1

Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1

Kryterium zasadności tytułu: 1/1

 Ocena: 4,8/5

Obraz Gerd Altmann z Pixabay