Maria Pankowska i Maciek Piasecki „Białoruski Sierpień. Największy wiec opozycyjny w historii. Cichanouska ogłosi się prezydentką?” OKO.press z dnia 16.08.2020r.

 

Aleksandr Łukaszenka od lipca 1994 roku pozostaje Prezydentem Białorusi. Jakiekolwiek negatywne opinie odnoszące się bezpośrednio do tej dwudziestosześcioletniej prezydentury kończyły się zazwyczaj bardzo negatywnie dla ich autorów. Negatywne konsekwencje ponosili zarówno obywatele, jak i potencjalni przeciwnicy polityczni Łukaszenki. Białoruski naród ma dość reżimu, który ogranicza ich prawa obywatelskie, ale także prawa człowieka, których przestrzeganie jest podstawą struktury społecznej.

16 sierpnia 2020 roku, o godzinie 13:00 w Mińsku, pod pomnikiem „Stella”, jego kolejna wygrana w wyborach prezydenckich wywołała protest, na którym zgromadziło się niemal 250 tysięcy ludzi.

Protest miał charakter pokojowy, a reżimowe media, które relacjonowały jego przebieg, prawdopodobnie pierwszy raz nie insynuowały, że finansowany jest on z zagranicznych źródeł, czego dowiadujemy się od autorów artykułu:

Część działaczy opozycyjnych donosi, że spotkanie pod stellą relacjonowały reżimowe media –
po raz pierwszy bez sugerowania, że protesty są inspirowane przez siły zza granicy.

Niemal 250 tysięczny tłum nie umknął uwadze Łukaszence, zarówno ten, jak i wszystkie kolejno następujące po sobie protesty i manifestacje były krwawo tłumione. Autor artykułu informuje o kontrmanifestacji zwolenników urzędującego prezydenta, która miała pokazać wszystkim przypatrujacym się protestom mediom, że sytuacja nie jest tak czarno biała, jak ukazuje to druga strona. Zwolennicy Łukaszenki zostali zwiezieni do Mińska autokarami, a po przyjeździe zachęceni do własnoręcznego tworzenia pro-reżimowskich haseł.

„Wcześniej tego samego dnia, po niemal tygodniu pokojowych i krwawo tłumionych protestów, siłę białoruskich władz miała pokazać tzw. spontaniczna manifestacja zwolenników Łukaszenki. Maciek Piasecki relacjonował zgromadzenie na placu przed Domem Urada (siedziba rządu), wokół pomnika Lenina. Część z nich miała przy sobie oficjalne flagi państwowe (w przeciwieństwie
do niepodległościowych barw biało-czerwono-białych), w tłumie powiewały także czerwone transparenty białoruskiej partii komunistycznej. „

Główna konkurentka Łukaszenki Swiatłana Cichanouska w oficjalnych wyborach osiągnęła jedynie 10% poparcia, podczas gdy wygrany Łukaszenka aż 80%. Autor uświadamia czytelników, że istnieje duże prawdopodobieństwo sfałszowania ostatecznych wyników.

Oficjalne wyniki nijak mają się do rzeczywistego poparcia dla dyktatora, który rządzi Białorusią od 1994 roku. Obserwatorzy wyborów donoszą o licznych fałszerstwach wyborczych. O tym, że wybory na Białorusi nie były uczciwe ani wolne napisali w oficjalnym oświadczeniu przywódcy państw Unii Europejskiej.

Sama Swiatłana Cichanouska została zastraszona przez władze białoruskiego reżimu, co zmusiło ją do wyjazdu na Litwę, gdzie przebywa do dnia dzisiejszego. Wezwała jednak obywateli Białorusi do utworzenia Rady Koordynacyjnej, której zadaniem miałoby być przygotowaniem do pokojowego przejęcia władzy w Białorusi.

Podsumowując, w artykule przekazywane czytelnikowi są same fakty, w których nie brakuje odwoływania się do źródeł, bądź nawet do konkretnej osoby, która relacjonowała informacje z miejsca zdarzenia. Artykuł nie posiada stronniczych komentarzy autorów, oraz konkretnie wyjaśnia wszystkie sytuacje, by nawet ktoś niezaznajomiony z protestami na Białorusi doskonale wiedział, z jakiego powodu się odbywają i po przeczytaniu artykułu wyniósł z niego cenną wiedzę.

Kryterium prawdy: 1/1
Kryterium obiektywizmu: 1/1
Kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1
Kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
Kryterium zasadności tytułu: 1/1
Łączna ocena: 5/5