Janusz Schwertner, „Miłość w czasach zarazy”, Onet.pl z 3 lutego 2020
Obiektywne, rzetelne dziennikarstwo jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. Tak samo jak trudnym bywa napisanie artykułu, unikając wartościowania i uzewnętrzniania własnym poglądów. Niełatwym jest ocenianie prac dziennikarzy, dotykających treści poruszających, nie pozostawiających człowieka obojętnym jak publikacja zdobywcy statuetki Dobrego Dziennikarza 2019 – Janusza Schwernera. Podjęłyśmy się razem tego zadania, ponieważ uważamy, że treść, taka jak ta, niewątpliwie zasługuje na zwrócenie uwagi czytelnika oraz wyróżnienie jej na tle innych tekstów.
Po pierwsze to, co najbardziej rzuca się w oczy to próba stworzenia, czy może bardziej ukazania, historii. Poprzez podzielenie swojego artykułu na okresy, daty – autor stworzył pewien ciąg przyczynowo- skutkowy, dzięki czemu czytając jego publikację nie mamy wrażenia, że przed nami znajduje się sucha relacja zdarzeń.
17 kwietnia 2019 r.
Warszawa, stacja Centrum. Kamery monitoringu śledzą każdy ruch pasażerów metra.
Na nagraniu widać, jak chłopak starannie zawiązuje jednego buta, potem drugiego, rozgląda się dookoła, aż w końcu, widząc nadjeżdżający pociąg, spokojnie skacze pod pędzące wagony.
Ten zabieg chronologicznego opisania zdarzeń, pozwolił na to, że nie tylko dowiedzieliśmy się „kiedy to wszystko się zaczęło”, ale również łatwiej było nam zrozumieć sytuacje, w jakiej znaleźli się dwaj nastolatkowie, a także towarzyszące im uczucia. Narracja zastosowana przez autora ożywiła spisane przez niego fakty, dzięki czemu czytelnik zyskuje łatwość większego wyobrażenia sobie znaczenia zdarzeń, a także próbę postawienia się w tej sytuacji.
Po drugie, równie dobrym pomysłem dziennikarza było umieszczenie zdjęć w swoim artykule. Oczywistym jest, że zdjęcia te niejednokrotnie pomagały zobrazować treść publikacji i zrozumieć jej powagę. Nagle to, co przeczytaliśmy i mogło wydawać się wręcz niemożliwe, zostało poparte obrazem, które nie pozostawiało żadnych złudzeń.
Józefów pod Warszawą. Pościel dobrze pamięta pobyt poprzedniego pacjenta. Jest mocno przepocona, wyraźnie brudna, ale najgorsze wrażenie robią zaschnięte plamy krwi, które nie pozwalają nawet na moment zapomnieć o miejscu, w którym się jest.
Innym razem autor dodawał zdjęcie, pochodzące z opisywanego przez niego konkretnego okresu, nie komentując go. Ta cisza – nieokraszenie obrazu opisem, potraktowanie go jako kolejnego dowodu – jeszcze bardziej porusza czytelnika, dając kolejny dowód poruszającej treści.
Po trzecie, niepodważalnym argumentem zachęcającym do przeczytania tego artykułu jest znajomość poruszonej problematyki oraz wiedza twórcy na poruszony przez niego temat, co jest bez wątpliwości oznaką kunsztu dziennikarza.
Tymczasem ketrel to silny lek przeznaczony wyłącznie dla dorosłych. Stosuje się go na schizofrenię i w leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej. Podawanie go dzieciom w sposób niekontrolowany – wbrew sugestiom Europejskiej Agencji Medycznej – może przynieść opłakane skutki na całe życie. Człowiek zachowuje się po nich jak robot, ma problemy z koncentracją nawet przy najdrobniejszych czynnościach.
Z kolei stosowanie seronilu można rozważać tylko w przypadku depresji. Wiktor zdiagnozowanej depresji nie miał.
Janusz Schwertner, próbując dać pełen obraz opisywanych zdarzeń, skorzystał z możliwości skontakowania się ze specjalistami z obu stron: prokuratorem Jerzym Mierzewskim – prawdziwym ekspertem od zła, który podjął się prowadzenia śledztwa w sprawie śmierci Wiktora, a także z dr Andrzejem Towalskim oraz oddziałem w Józefowie, chociaż w tym przypadku – Dr Andrzej Towalski odmówił rozmowy z Onetem, oddział w Józefowie nie odpowiedział na nasz e-mail z pytaniami. – możliwość kontaktu została odrzucona.
Po czwarte, trzeba przyznać, że pomimo podjęcia tak ciężkiego tematu, jakim powiedzmy sobie wprost jest samobójstwo nastolatka nieakceptowanego przez środowisko, autor powstrzymał się od wartościowania. Całą historię, której forma nie pozwala czytelnikowi odłożyć jej „na później” – opisał bardzo obiektywnie i rzeczowo, dzięki czemu zachował szacunek dla Wiktora i Kacpra, a także dla ich rodzin. Takie powstrzymanie się dziennikarza od wyrażania własnych poglądów, daje przestrzeń na refleksję, którą czytelnik może podjąć i samodzielnie w duszy zadać sobie pewne istotne pytania.
Jedynym zauważonym przez nas minusem, było powołanie się dziennikarza na badania lub dane, których pochodzenia nie określił. Możemy kilka razy dostrzec posiłkowanie się treścią pewnych badań, choć nie mamy możliwości dowiedzenia ich tytułów, twórców czy dat ich powstania.
Badania naukowe wykazały, że podawanie tego leku osobom dorosłym niechorującym na depresję zwiększa ryzyko samobójstwa aż dwukrotnie.
Dane pokazują, że blisko 70 proc. nastolatków LGBT w Polsce myśli o samobójstwie.
Dodatkowym plusem, o którym w naszej ocenie należy wspomnieć jest dostępność publikacji w formie podcastu, który jest udogodnieniem dla wielu czytelników oraz szansą na dotarcie do szerszej gamy odbiorców. Ścieżka dźwiękowa podcastu pogłębia odczucia i pozwala wyobraźni unaocznić problem.
Podsumowując, artykuł wzbudził ogromne zainteresowanie wśród mediów społecznościowych, spotkał się z szeroko wypływającymi komentarzami w sieci. Skala odbioru tego tej publikacji pozwala nam tylko na wysnucie refleksji na temat ogromnego znaczenia poruszonej przez dziennikarza tematyki. Tekst porusza swoją treścią, nie pozostawia obojętnym i stawia wykrzyknik przy sprawie, o której wielu z nas tak naprawdę nie miało pojęcia. Odwołanie się dziennikarza do słowa zarazy w tytule, faktycznie wcześniej pojawiającej się w Polsce w kontekście środowiska LGBT tylko potęguje rozpiętość problemu. Czapki z głów, dla Janusza Schwertnera, który po raz kolejny udowodnił, że zasługuje na miano Dobrego Dziennikarza. Chcemy Państwa uczulić, że tak neutralne opisanie jakiejkolwiek sytuacji, jest nie lada wyzwaniem, a zdając sobie sprawę z wagi poruszonego przez dziennikarza tematu, fakt ten zasługuje na jeszcze większe wyróżnienie i podziw.
Podsumowanie i ocena: 4,9/5
• kryterium prawdy: 1/1
• kryterium obiektywizmu: 1/1
• kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 0,9/1
• kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
• kryterium zasadności tytułu: 1/1