Łukasz Warzecha, Czy zaprzysiężenie Piotrowicza i Pawłowicz przez Dudę w czasie kampanii wyborczej może mu zaszkodzić?, Onet.pl z dnia 7.11.2019

 

Wiadomość o zaproponowaniu przez PiS Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz na sędziów Trybunału Konstytucyjnego wzburzyła część opinii publicznej. W ostatnich dniach mogliśmy usłyszeć komentarze: „to tragedia dla TK” (prof. Matczak), „to jest jakaś masakra po prostu!” (prof. Zoll), „kończy się państwo prawa” (R. Tyszkiewicz). W gwarze oburzonych komentarzy niezwykle trudno się usłyszeć te pojedyncze, pełne rozsądku i chłodnej analizy głosy. Przykładem jednego z nich jest artykuł Łukasza Warzechy, który został przez nas wyróżniony z kilku względów.

 

Przede wszystkim, dziennikarz zachowuje bezstronność i niezależność, w sposób obiektywny przedstawia pełen obraz sytuacji – z jednej strony nie dołącza do grona zbulwersowanych komentatorów, z drugiej zaś – przeprowadza analizę sytuacji politycznej z tzw. „metapoziomu”. Nie przyjmuje stanowiska zainteresowanego uczestnika, lecz zewnętrznego obserwatora. Autor przyjmuje podział w rozważaniach nad kandydaturą Elżbiety Chojny-Duch, a pozostałą dwójką kandydatów pisząc „Pawłowicz i Piotrowicz to zupełnie inna historia”. Należy zauważyć, że autor wskazując na kontrowersje związane z ww. kandydaturami opiera się na faktach i nie stosuje bazujących na emocjach komentarzy. Przykładowo:

 

Nad Stanisławem Piotrowiczem z kolei ciąży przede wszystkim jego przeszłość, która – wbrew słowom Ryszarda Terleckiego – nie została dogłębnie wyjaśniona.

 

Po drugie, naszą uwagę zwróciły w tekście stwierdzenia, świadczące o głębokiej świadomości dziennikarza na temat tego jak funkcjonują media i, co ważniejsze, o chęci podzielenia się tą wiedzą z czytelnikiem. Autor wprost pisze o mechanizmach rządzących światem news-ów i demaskuje poniekąd procesy, które służą odpowiedniemu kształtowaniu światopoglądu odbiorców. Artykuł w tym wymiarze posiada również funkcję edukacyjną zważywszy na niski poziom zainteresowania polityką wśród wyborców, na co autor sam zwraca uwagę (99 procent wyborców nie ma pojęcia, kim jest Elżbieta Chojna-Duch ani tym bardziej że występowała przed komisją ds. VAT. O ile w ogóle kojarzą, że taka komisja działała.)

 

Chwilowo natomiast przykryje sprawę nominacji PiS do Trybunału Konstytucyjnego, ta jednak wróci najpóźniej w momencie, gdy przyjdzie czas na zaprzysiężenie nowych członków.

 

Ale sprawa wróci. Wówczas będzie sprzyjać przypomnieniu wyborcom fatalnego początku obecnej prezydentury, czyli nocnego zaprzysięgania sędziów TK, w tym tych wybranych przez PiS prawdopodobnie z naruszeniem prawa.

 

Po trzecie, na uznanie zasługuje praca analityczna dziennikarza, który nie tylko opisuje daną sprawę, ale podejmuje znaczny wysiłek (stawia aż 5 hipotez!) aby zastanowić się dlaczego do takiej sytuacji doszło. Ponadto, mimo, że pod koniec artykułu wybiera kilka najbardziej prawdopodobnych tez, nie udziela nam ostatecznej, jedynej słusznej odpowiedzi. Autor nie wprost zachęca czytelnika aby sam przeanalizował przedstawione hipotezy, dzięki czemu zachowuje cenioną przez nas bezstronność dziennikarską.

 

Podsumowanie i ocena*: 5 

  • kryterium prawdy: 1/1
  • kryterium obiektywizmu: 1/1
  • kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 1/1
  • kryterium szacunku i tolerancji: 1
  • kryterium zasadności tytułu: 1/1