Jacek Gądek, Nauczyciele przegrywają z PiS-em. I to na własne życzenie ich związków [ANALIZA], Gazeta.pl z dnia 17.04.2019 r.
Trwający od prawie dwóch tygodni strajk nauczycieli wzbudza w społeczeństwie wiele emocji i jest przedmiotem burzliwych dyskusji. Pytanie, z którym ostatnio coraz częściej się spotykamy: „jesteś za strajkiem nauczycieli czy przeciwko?” zdaje się mieć tylko dwie odpowiedzi, z których każda oznacza przynależność do zamkniętego, obwarowanego swoimi argumentami „plemienia”. W obliczu towarzyszących okoliczności o strajku nauczycieli nie jest pisać łatwo, wskazując obiektywne okoliczności. Czy podołał temu zadaniu Jacek Gądek z Gazeta.pl? Jego artykuł można przeczytać tutaj. Zatem sprawdźmy!
Po pierwsze, autor w tekście (a nawet już w tytule) stawia bardzo odważne tezy, które z pozoru mogą wydawać się stronnicze:
Przeciągający się strajk topi i tak już ograniczoną solidarność rodziców z nauczycielami.
Termin strajku wybrano źle (…)
Media i elity społeczne wojujące z PiS, a wspierające bardziej liberalne pozycje, nie są w stanie istotnie zmienić społecznych odczuć wobec nauczycieli
Jednak każda z nich jest podparta rzeczowymi argumentami, które opierają się na faktach bądź statystykach. Autor nie eksponuje tutaj własnych poglądów czy opinii, ale wykonane przez siebie obserwacje przebiegu strajku przekuwa w konkretne tezy oraz – co istotne – podaje uzasadnienie.
Po drugie, swoją bezstronność autor udowadnia biorąc pod lupę również działania i podejście partii rządzącej. Przedstawienie błędów w zaplanowaniu i przeprowadzeniu strajku nauczycieli mogłoby z pozoru stawiać autora po jednej ze stron konfliktu. Można by oczekiwać, że będzie bronić racji strony rządzącej a nawet gloryfikować jej postawę. Nic bardziej mylnego. Możemy przeczytać:
Zwłaszcza, że PiS w białych rękawiczkach sięgnęło po finansowe ostrze i chce spacyfikować strajkujących głodem.
Sposób rozgrywania konfliktu przez obóz władzy jest metodyczny i skuteczny – z punktu widzenia technologii utrzymywania władzy, a nie interesu klientów i pracowników systemu edukacji (uczniów i nauczycieli)
Wbrew mantrom powtarzanym przez polityków PiS, partia ta jest silna wobec słabych. Dziś słabymi – w znaczeniu: bezbronnymi – są solidarnie nauczyciele z pasją i ich uczniowie.
Po trzecie, autor nie pozwala sobie na zabranie głosu w meritum sprawy. Nie pisze kto ma rację, a komu jej odmawia. Nie podważa żądań strajkujących nauczycieli, a jedynie wylicza (jak w analizie przystało) błędnie podjęte decyzje dotyczące rozpoczęcia oraz sposobu prowadzenia strajku, a także nieprzychylne towarzyszące okoliczności.
Po czwarte, analiza jest napisana w sposób przystępny, acz niebanalny, autor posługuje się wieloma przykładami i danymi pochodzącymi z różnych źródeł, np. statystykami dotyczącymi poparcia strajku:
Tydzień temu w badaniu Kantar dla „Gazety Wyborczej” 52 proc. ankietowanych popierało strajk, a 43 proc. było przeciwko. Teraz już – to sondaż dla TVN – 49 proc. Polaków nie popiera strajku nauczycieli, z kolei 47 proc. stoi po stronie protestujących pedagogów.
Warto przeczytać i samemu poddać analizie!
Podsumowanie i ocena:
kryterium prawdy: 1/1
kryterium obiektywizmu: 0,75/1
kryterium oddzielenia informacji od komentarza: 0,75/1
kryterium szacunku i tolerancji: 1/1
kryterium zasadności tytułu: 1/1
SUMA: 4,5/5 Brawo!